| Lekkoatletyka

Polka wraca po dużych problemach. "Nie lubiłam siebie"

Maria Andrejczyk (fot. PAP/Getty Images)
Maria Andrejczyk (fot. PAP/Getty Images)

Maria Andrejczyk wraca do rywalizacji z zupełnie nowym nastawieniem. Kłopoty, które towarzyszyły jej w ostatnich miesiącach poszły w niepamięć. – Nie lubiłam siebie – powiedziała nam oszczepniczka i zapewniła, że podobne myśli już nie wrócą. Teraz liczą się zmiana podejścia mentalnego i ciężka praca przed igrzyskami olimpijskimi. Srebrna medalistka z Tokio pierwszy start zaplanowała na marzec.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polka w pogoni za rekordami. Zamienia się w "małego wampirka"

Czytaj też

Pia Skrzyszowska i Jarosław Skrzyszowski (fot. Getty Images/Instagram.com)

Polka w pogoni za rekordami. Zamienia się w "małego wampirka"

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Na początek uspokoimy kibiców?
Maria Andrejczyk:
– A w jakiej sprawie?

– Rozumiem, że koniec kariery odkładasz na później?
– Nie mam pojęcia, skąd takie plotki! Nie ma takiego tematu. Koniec kropka. W marcu skończę 28 lat. Ostatnio trener mówił, że dopiero zaczynam najlepszy okres w życiu oszczepniczki. Wiem, że dużo historii za mną. Dużo perypetii zdrowotnych. Zły czas minął. Wyciągnęłam z tych momentów wiele nauki. Czuję, że głowa się odblokowuje. Najważniejsze, że znowu mam radość z tego, co robię. Wrócił głód rywalizacji. Jego w ostatnich latach brakowało.

– O twojej dotychczasowej karierze mogłaby powstać niejedna książka...
– Każdy z profesjonalistów mógłby długo mówić o tym, jak wygląda życie sportowca. Jesteśmy mocno doświadczeni przez życie. To nic wyjątkowego. Musimy popełniać błędy. Gdyby się nie pojawiały, życie byłoby bardzo nudne. Nie docenialibyśmy sukcesów. Cieszę się, że przeżyłam gorsze chwile. Doskonale jednak wiem, że moja kariera mogła być dużo lepsza. Nie chcę już z tym walczyć w głowie.

– Czego nauczyło cię życie przez ostatnie trzy lata?
– Żebym zaczęła słuchać samej siebie. Żebym szanowała własne zdrowie i intuicję. Nie chcę już ślepo podążać za tym, co mówią inni. Nie tędy droga. Nauczyłam się też szacunku do własnej osoby. Wiem, że brzmi to banalnie, ale to nie jest wcale takie łatwe. Za mało czasu poświęcałam na to, by dbać o organizm. Mocno tym przypłaciłam. Diametralnie zmieniłam podejście, chociaż wiem, że receptą na świetne wyniki jest ciężka praca. Zdroworozsądkowo podchodzę do obowiązków. Nie chcę się "zarżnąć" na stadionie. Chcę czerpać fun z uprawiania sportu.

– "Epizod finlandzki" i współpraca z trenerem Petterim Piironenem były potrzebne?
– Patrząc na wyniki jesteśmy zgodni, że to była fatalna przygoda. Nikt nie wiedział, że rezultaty będą tak złe. Gdybym miała podejście w stylu: to był największy błąd, żenada i porażka – nie mogłabym nazywać się sportowcem. Po takich historiach wyciągamy wnioski. Życie polega na podejmowaniu decyzji. Mam nadzieję, że kolejne będą już lepsze. Co do naszej współpracy, nie mogę powiedzieć o Petterim złego słowa. Fantastycznie się pracowało. Po prostu jego myśl szkoleniowa nie wypaliła. Zdaliśmy sobie z tego sprawę. Mój organizm nie załapał zmian, które zostały wprowadzone. Zorientowaliśmy się, iż to nie wypali. Podaliśmy sobie ręce, podziękowaliśmy. Utrzymujemy zdrowe relacje. Jeśli pojawię się kiedyś w Finlandii, to zawsze mam do nich zaproszenie. Są dla mnie jak rodzina.

Polka w pogoni za rekordami. Zamienia się w "małego wampirka"

Czytaj też

Pia Skrzyszowska i Jarosław Skrzyszowski (fot. Getty Images/Instagram.com)

Polka w pogoni za rekordami. Zamienia się w "małego wampirka"

Dopingowy skandal u Niemców. U mistrzyni wykryto niedozwolone substancje!

Czytaj też

Sara Benfares

Dopingowy skandal u Niemców. U mistrzyni wykryto niedozwolone substancje!

– Teraz zaczęłaś współpracę z trenerem Cezarym Wojną, o czym było bardzo głośno. Widzisz już efekty?
– Współpracuje się nam znakomicie. Komunikacja jest na bardzo wysokim poziomie. Bez problemu wymieniamy wizje, pomysły i obawy. Na tę chwilę bardzo dobrze się to układa. Liczę, że nowości zaskoczą i organizm nie zbuntuje się po wielu perypetiach.

– Jak to jest, że po raz kolejny znalazłaś w sobie pokłady motywacji? Przecież mogłaś po tych wszystkich akcjach rzucić oszczepem w kąt.
Mam wewnętrzne poczucie, że to nie wszystko, co mogę osiągnąć. Nawet w trakcie ciężkich treningów w Finlandii rzucałam po 62-63 metry. Przed poprzednim sezonem coś się wydarzyło i mnie poskładało. Ja po prostu kocham sport. Chcę ćwiczyć. To moja największa pasja. Trenuję bez bólu. Mam fantastyczne osoby wokół. To kluczowe.

– Czujesz presję?
– Uciekam od niej. Nastąpił przełom w głowie. Przepędzam każdą złą myśl. Nadal mam wiele kwestii do przepracowania. Nikt nie jest idealny. Po raz kolejny użyję słowa "radość". Ona mnie nakręca i jest super, że mogę ją na nowo czuć. Progres w pracy bardzo mnie uspokaja. Kortyzol już tak nie "strzela", jak to miało miejsce w poprzednich latach. Jestem nad wyraz spokojna. Być może stres jeszcze przyjdzie, ale wtedy będę mogła wykorzystać doświadczenie, którego nabrałam przez lata. Praca, którą wykonuję bardzo mnie uspokaja. Widzę pozytywne efekty. Niby nie jestem w piku formy, ale ciężko trenuję na końcowy sukces.

– Zaczęłaś kolejne "sportowe życie"?
– To druga część kariery. Miejmy nadzieję, że lepsza.

– Jak prezentuje się twoja sytuacja zdrowotna?
– Wszystko mnie boli: nogi, ręce, plecy!

– Jak to!?
– Nie no, nie ma tragedii. Chodzi o natężenie treningowe. Jestem na zgrupowaniu w Spale. Ćwiczymy ciężko, ale mądrze. Doskwiera mi jedynie "pozytywny" ból. Problemy z barkiem zaczęły się prostować. Od października współpracuję z trójboistą Łukaszem Klugiewiczem w kwestii przygotowania siłowego.

Dopingowy skandal u Niemców. U mistrzyni wykryto niedozwolone substancje!

Czytaj też

Sara Benfares

Dopingowy skandal u Niemców. U mistrzyni wykryto niedozwolone substancje!

Kaczmarek pobiła prawie 50-letni rekord Szewińskiej! [WIDEO]

Czytaj też

Natalia Kaczmarek (fot. Getty

Kaczmarek pobiła prawie 50-letni rekord Szewińskiej! [WIDEO]

– Ciekawy wątek. Możesz go rozwinąć?
– Bardzo ciekawy! Nie miałam dużych oczekiwań, ale to, co dzieje się z organizmem, przerosło najśmielsze oczekiwania. Nie sądziłam, że aż tak zacznę reagować na małe wskazówki i dodatkowe ćwiczenia. W teamie jest także Paweł Pawlak – "Polski Wiking”, dzięki któremu poznałam wcześniej wspomnianego Łukasza. On specjalizuje się w hipnoterapii. Bardzo chwalę sobie naszą dotychczasową pracę jaką wykonaliśmy. Mam ogromne przeskoki w sferze pracy mentalnej. Sama jestem bardzo ciekawa gdzie wspólnie zajdziemy. Niezmiennie współpracuję z profesorem Janem Blecharzem. Pojawił się też nowa grupa treningowa w składzie: Gabriela Andrukonis, Angelika Antoniak i Aleksander Wojna – syn trenera Cezarego. Fajnie to wygląda, uwielbiam pracować z tymi ludźmi.

– Widać szeroki uśmiech, gdy o nich wszystkich mówisz.
– I dobrze, bo wiele zmieniło się na plus. Zaczynam doceniać małe kwestie. W poprzednim pięcioleciu walczyłam z całym światem. Nie lubiłam siebie. To mocne słowa, ale dopiero niedawno zdałam sobie z tego sprawę. Rywalizowałam z życiem. Niesamowicie frustrujący i męczący epizod. Z perspektywy czasu widzę, jak utrudniałam funkcjonowanie. Zupełnie bez sensu. Teraz wszystko stało się banalnie proste. To wręcz niesamowite. Oby nic się nie zmieniło. Będę pracowała nad tym, by czuć psychiczny komfort.

– No właśnie, co robisz, żeby nie zwariować od ciągłych treningów?
– Przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio wymieniłabym 10-15 aktywności. Teraz to sport daje mi ogromną satysfakcję. Żyję od treningu do treningu. Potem odpoczywam, bo chcę się jak najlepiej zregenerować. Cieszę się, że wróciłam do kraju i mam kontakt z polskimi lekkoatletami. Stęskniłam się za ludźmi wokół. Też tworzymy zgraną ekipę – rodzinę. Zawsze możemy porozmawiać o kłopotach. Wymiana doświadczeń jest niezwykle cenna i pomocna.

– Oczekujesz czegoś po tym roku?
– Bardzo chcę startować. Pierwszy występ już w marcu. Chcę czuć radość z tego, że nadal mamy nad czym pracować. Będę robiła wszystko, by nie zawieść trenera i rodziny. Mam przeogromne wsparcie. Fajnie byłoby to wykorzystać!

Kaczmarek pobiła prawie 50-letni rekord Szewińskiej! [WIDEO]

Czytaj też

Natalia Kaczmarek (fot. Getty

Kaczmarek pobiła prawie 50-letni rekord Szewińskiej! [WIDEO]

Andrejczyk: regeneracja ważniejsza od świętowania. Bark mi odpada
Maria Andrejczyk (fot. TVP)
Andrejczyk: regeneracja ważniejsza od świętowania. Bark mi odpada

Zobacz też
Rekord mityngu w biegu Bukowieckiej! Świetny finisz Polki [WIDEO]
(fot. Getty Images)

Rekord mityngu w biegu Bukowieckiej! Świetny finisz Polki [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Polka jedzie rozliczyć się z elitą. "Wolałabym nie być chamką"
Weronika Lizakowska (fot. Getty)
tylko u nas

Polka jedzie rozliczyć się z elitą. "Wolałabym nie być chamką"

| Lekkoatletyka 
Polski lider sprintu powrócił. Celuje w 9.99 sekundy
Dominik Kopeć (pierwszy od lewej – fot. Getty)

Polski lider sprintu powrócił. Celuje w 9.99 sekundy

| Lekkoatletyka 
Wszystkie oczy na królową. Bukowiecka znów na starcie
Natalia Bukowiecka na olimpijskim podium w Paryżu (fot. PAP)
polecamy

Wszystkie oczy na królową. Bukowiecka znów na starcie

| Lekkoatletyka 
Święty-Ersetic złamała granicę! Pobiegła najszybciej w karierze
Justyna Święty-Ersetic (fot. PAP)

Święty-Ersetic złamała granicę! Pobiegła najszybciej w karierze

| Lekkoatletyka 
Ukraińska lekkoatletka zawieszona za doping
Maryna Bech-Romanczuk (fot. Getty Images)

Ukraińska lekkoatletka zawieszona za doping

| Lekkoatletyka 
Świetne wyniki młodych tyczkarzy na zawodach Monika Pyrek Tour
W Szczecinie odbyły się pierwsze tegoroczne zawody z cyklu Monika Pyrek Tour (fot. biuro prasowe/Fundacja Moniki Pyrek)

Świetne wyniki młodych tyczkarzy na zawodach Monika Pyrek Tour

| Lekkoatletyka 
Wielka gwiazda wystąpi w Polsce. Mistrz olimpijski przyjedzie do Chorzowa
Neeraj Chopra (fot. Getty)

Wielka gwiazda wystąpi w Polsce. Mistrz olimpijski przyjedzie do Chorzowa

| Lekkoatletyka 
Polak znów przerzuca stadion! A na horyzoncie koszmar z 2021
Marcin Krukowski (fot. Getty)
tylko u nas

Polak znów przerzuca stadion! A na horyzoncie koszmar z 2021

| Lekkoatletyka 
Rekordzistka świata rywalką Pii?! Nagłe ogłoszenie
Sydney McLaughlin-Levrone (fot. Getty)

Rekordzistka świata rywalką Pii?! Nagłe ogłoszenie

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
Kubera niczym Jekyll i Hyde. "Nie przepadam za tym torem"
Kubera niczym Jekyll i Hyde. "Nie przepadam za tym torem"
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Dominik Kubera (fot. PAP)
Orlen Wyścig Narodów: skrót 4. etapu [ZAPIS]
Kolarstwo szosowe, Orlen Wyścig Narodów – skrót 4. etapu (17.05.2025)
Orlen Wyścig Narodów: skrót 4. etapu [ZAPIS]
| Kolarstwo / Kolarstwo torowe 
Sportowy wieczór (17.05.2025)
Sportowy wieczór (17.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Sportowy wieczór (17.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Kto mistrzem Polski? Sprawdź, co czeka jeszcze kandydatów do tytułu
Piłkarze Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa walczą o mistrzostwo Polski (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
Kto mistrzem Polski? Sprawdź, co czeka jeszcze kandydatów do tytułu
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Snajper jak marzenie. Pomógł obronić tytuł po raz pierwszy od 71 lat!
Viktor Gyokeres (fot. Getty Images)
Snajper jak marzenie. Pomógł obronić tytuł po raz pierwszy od 71 lat!
| Piłka nożna 
Niezbędnik 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Terminarz, wyniki i przewidywane składy (16-19.05.2025)
Niezbędnik 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
To już pewne. Zespół Bułki zagra o Ligę Mistrzów!
Marcin Bułka (fot. Getty Images)
To już pewne. Zespół Bułki zagra o Ligę Mistrzów!
FOTO
Wojciech Papuga
Do góry